Fani Marvela, skupcie się! Odcinek 4 był szaloną jazdą i ujawnił tak wiele rzeczy dotyczących wszystkich naszych teorii na temat WandaVision, a zwłaszcza tego, czy Vision rzeczywiście żyje, czy nie. Zapnijcie pasy, bo czeka was szalona jazda. Ostrzeżenie: Przed Wami spoilery.

Odcinek 4 nosi tytuł “Przerywamy ten program” i skupia się na tym, co tym razem dzieje się na zewnątrz, zamiast pokazywać nam wspaniałe sitcomowe życie Wandy. Odcinek rozpoczyna się od ujawnienia, że Monica Rambeau (a.k.a. Geraldine z Westview) była jedną z milionów ludzi, którzy zostali wymazani przez pstryknięcie Thanosa, czy też blip, jak lubią to nazywać. Po rozdzierającym poświęceniu Tony’ego Starka, Monica i reszta ludzi powracają. Odkrywa jednak, że jej matka, Maria Rambeau (BFF Carol Danvers), zginęła 3 lata wcześniej.

Po tym jak Monica pogodziła się z tym faktem, natychmiast wraca do kwatery głównej S.W.O.R.D., ale dowiaduje się, że ma szlaban, dzięki zasadzie jej matki, że ludzie, którzy wrócili z blipu pozostaną uziemieni. Zamiast tego Monica zostaje poproszona o pomoc w FBI w sprawie zaginionych osób. Monica spotyka się z agentem FBI Jimmym Woo (możecie go pamiętać z Ant-Mana) poza granicą miasta Westview, które według niektórych lokalnych policjantów nie istnieje. Monica wysyła mały helikopter-dron (pamiętacie ten czerwony helikopter z odcinka 2?), ale ten rozpływa się w powietrzu. Wbrew ostrzeżeniom agenta Woo, Monica podchodzi zbyt blisko bariery, która jest otoczona polem energetycznym, i ona również znika, ponieważ zostaje wessana. 24 godziny później powoli doganiają nas wydarzenia, które widzieliśmy pod koniec odcinka 3. FBI rozstawia namioty poza granicą, badając zagadkę Westview. Aby ją rozwikłać, zatrudniają Darcy Lewis (asystentkę Jane Foster w Thorze), której udaje się odebrać transmisję sitcomu WandaVision, czyli 3 poprzednich odcinków, które widzieliśmy.

Stamtąd dowiadujemy się, dlaczego Geraldine była w Westview i dlaczego wydaje się, że nic nie pamięta, tym razem z perspektywy widzów: FBI i Darcy. Najpierw zauważają Wandę i Visiona, i podobnie jak my, są zdezorientowani, dlaczego Vision żyje. Próbując dowiedzieć się DLACZEGO, zaczynają zbierać tożsamości “mieszkańców” serialu. W tym miejscu niektóre z easter eggów zaczynają nabierać sensu. Pamiętacie scenę z 2. odcinka, w której Wanda leżała obok radia i słychać było, jak ktoś mówi: “Wanda? Kto ci to robi?”, a Wanda próbuje coś zmienić? To był agent Woo, który z pomocą Darcy’ego próbował porozmawiać z Wandą. A ten pszczelarz? To również przysłało FBI, aby mogli uratować Monikę.

Następnie widzimy, jak Jimmy i Darcy oglądają trzeci odcinek, jedząc razem chipsy. Nagle słyszą, jak “Geraldine” wspomina o Ultronie, co następnie ujawnia, że jest ona outsiderem i, jak widać w odcinku 3, sprawia, że Wanda… jest zła. Darcy i Jimmy nie widzą jednak tej części i widzą tylko zakończenie, ponieważ, jak się domyślają, ktoś cenzuruje transmisję. Następnie zostajemy przeniesieni z powrotem do Westview, gdzie widzimy, co tak naprawdę się stało. Wanda wysadza Monikę z Westview, czyli to, co widzieliśmy pod koniec 3. odcinka. Kolejna scena potwierdza coś, nad czym fani MCU zastanawiali się od początku istnienia WandaVision: Czy Vision rzeczywiście żyje? Vision wchodzi do domu i pyta, czy wszystko w porządku, ale tym razem widzimy go bez całej tej fasady. Vision wygląda tak samo, jak wtedy, gdy Thanos wyrwał mu z czoła Kamień Umysłu w Infinity War: martwy. To prowadzi nas do wniosku, że Wanda stworzyła tę bańkę, w której mogła udawać, że wszystko między nią a Visionem układa się świetnie i czuć się bezpiecznie.

Tak więc teraz wszyscy jesteśmy uwikłani w wydarzenia, zarówno wewnątrz, jak i na zewnątrz Westview. Ciekawe, jak Marvel dalej opowie tę historię, czy zobaczymy więcej tego, co dzieje się na zewnątrz, czy też w następnym odcinku wrócimy do Westview i idealnego życia Wandy z Visionem.